Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krakoff xd
|
więc to jest efekt mojej wczorajszej bezsenności.
- Och, czasem żałuję, że nie mogę być normalnym szesnastolatkiem.-Myślał Nick Jonas- nastoletnia gwiazda muzyki pop, członek zespołu The Jonas Brothers. – Tak, to mógłbym chodzić gdzie chcę, robić, co chcę, i nie musiałbym mieć niańki – chłopakowi przyszedł na myśl jego ochroniarz- Rob. – A gdybym tak wyszedł z domu, niepostrzeżenie.. Bez Roba, tylko na góra 30 minut. A co mi tam, idę.
Nick wyszedł z domu przez okno w swoim pokoju. Szedł przez park, który znajduje się nieopodal. Była zima, więc o godzinie 17 było już ciemno, drogę oświetlały wysokie latarnie. Chłopak zauważył, że zna przeciwka, idzie w jego kierunku dziewczyna, uśmiechnięta.
-Hmm nawet ładna – pomyślał, – Ale co ona mówi?
-No cześć Ala, mówię Ci jak fajnie jest w tej Ameryce, następnym razem jak będę odwiedzać mamę musisz ze mną jechać! – Dziewczyna rozmawiała po polsku ze swoją przyjaciółką.
Nick patrzył na nią zaintrygowany. Nagle zza rogu wyłonił się ktoś w kominiarce na głowie.
-Fuck – pomyślał chłopak. Chciał zawołać do dziewczyny, żeby uważała, ale nie zdążył. Mężczyzna gwałtownym ruchem wyrwał torebkę z ręki dziewczyny. Nick stwierdził, że nie może zwlekać i czym prędzej pobiegł za złodziejem. Kątem oka zauważył, że ofiara napaści pędzi za nim. Niestety pogoń nie udała się. Chłopak stracił mężczyznę z pola widzenia już na trzecim zakręcie. Bezradny szesnastolatek oparł się plecami o chłodny mur i czekał aż dziewczyna do niego dojdzie.
-Przepraszam, nie mogłem nic zrobić. Uciekł mi. Musimy iść na policję i zgłosić kradzież. – Powiedział Jonas.
Dziewczyna popatrzyła na niego pytającymi oczami, a następnie wyjęła jakąś książeczkę i zaczęła ją studiować. Po chwili powiedziała po angielsku – Czy mógłbyś mówić trochę wolniej i wyraźniej? Bo jestem z Polski, i mój angielski nie jest taki perfekcyjny.- Powiedziała błagalnie, kalecząc ojczysty język chłopaka. Nick popatrzył na nią i pomyślał, że jest słodka. Powtórzył swoją wypowiedź jeszcze raz, mówiąc każde słowo oddzielnie, wyraźnie i powoli. Dziewczyna patrzyła to na niego, to na otwarty słownik. Po chwili uśmiechnęła się szeroko i powiedziała.
- Już rozumiem. Dziękuję za Twoją cierpliwość. Jestem Magda.
- A ja Nick. Miło Cię poznać. – Powiedział, po czym jego twarz wykrzywił grymas bólu. Osuwał się powoli po ścianie i stawał się coraz bledszy.
- Co ci jest? – Zapytała przerażona dziewczyna.
- Mam cukrzycę i zapomniałem wziąć insuliny.- Powiedział słabym głosem.
Magda zrozumiała, co powiedział i co to oznacza.Wyciągnęła szybko telefon z kieszeni i podała Nickowi.
- Podaj mi numer na pogotowie, bo nie znam amerykańskich numerów.
Szesnastolatek wpisał numer, po czym zemdlał. Polka chwyciła go za rękę i czekała na przyjazd karetki. Gdy ambulans przyjechał sanitariusz zapytał jej
-Czy to Twój chłopak?
Magda jednak nie zrozumiała, była zbyt przerażona, żeby tłumaczyć wypowiedzi na język polski, kiwnęła, więc tylko głową. Lekarz zaprosił ją do środka karetki. Dziewczyna usiadła obok ` łóżka, ` na którym leżał Nick, po czym wzięła go za rękę, nie zważając na to, że nawet go nie znała. Gdy sanitariusze ściągnęli z głowy chłopaka czapkę z daszkiem i wielkie okulary dziewczyna z zaskoczenia otworzyła szeroko usta.
- Przecież to jest Nick Jonas ! – Pomyślała. Już miała krzyknąć ze szczęścia, że go poznała, ale uświadomiła sobie, że jest w ambulansie i nie wypada, a poza tym jej idol był w ciężkim stanie.
Gdy dotarli do szpitala dziewczyna musiała poczekać na krześle przed salą. Po około godzinie z pokoju wyszła gruba lekarzy.
- Pani chłopak jest już w stabilnym stanie, jeżeli pani chce, może teraz do niego iść.
Magda nie wiedziała, co powiedział lekarz, rozumiała tylko słowa ` chłopak` i ` może pani do niego iść ` . Gdy pracownicy szpitala już się rozeszli, Magda weszła do Sali. Było tam ciemno, leżącego chłopaka oświetlała tylko łuna światła dochodząca z małej lampki na suficie. Spojrzała na Nicka. Zobaczyła bladą twarz. Podeszła bliżej. Nie mogła się powstrzymać. Wyciągnęła swoją dłoń i przejechała nią po zimnym policzku chłopaka.
Była pod urokiem jego delikatnych rys, i pięknych kasztanowych loczków okalających podłużną twarz. Nagle chłopak otworzył oczy. Przestraszona dziewczyna szybko cofnęła dłoń i zrobiła krok do tyłu.
- Hej – powiedział jeszcze słabym głosem.
- Witaj Nicku Jonasie – powiedziała lekko się uśmiechając.
- A więc już wiesz, tak, tak, jestem sławny. Wiesz, czasami chciałbym być ja normalny chłopak.
Dziewczyna sięgnęła do kieszeni i wyjęła słownik angielskiego. Sprawdziła parę słów, po czym odparła do Jonasa :
- Czemu? Przecież bycie gwiazdą to marzenie nie jednego nastolatka, a Twoje się spełniło. Masz kochającą rodzinę, wspaniałych braci, karierę, chyba kochasz to robić…
- Wiesz…Co do braci to nie są tacy wspaniali – powiedział Nick uśmiechając się słabo. – Tak, marzyłem o karierze, kocham śpiewać, ale brakuje mi rzeczy, które cechują normalnego nastolatka. Na przykład chciałbym mieć choć trochę prywatności. A jest to nie możliwe. Wszyscy Ci paparazzi, osoby, które mnie szpiegują, i też mój ochroniarz- Rob. Nie mogę się ruszać bez niego.
- Ach, no tak…
Piszcie co myślicie.
Dalej nie wiedziałam jak to ciągnąć.
Jakby ktoś miał jakiś pomysł to jestem otwarta na propozycje
Post został pochwalony 0 razy
|